Wojna i pokój

René Guénon

Wspomniany uprzednio, zajmujący centralną pozycję ‘pokój’ przywodzi na myśl symbolikę wojny, do której uczyniliśmy już pewne aluzje w innym miejscu (1). Znany przykład tej symboliki odnaleźć można w Bhagawadgicie; opisana w tym dziele bitwa reprezentuje akcję w dość ogólnym sensie oraz w formie stosownej dla natury i funkcji kszatrijów, dla których jest ona szczególnie przeznaczona (2). Pole bitwy (kshetra) jest domeną akcji, w której osoba rozwija swoje możliwości; w symbolizmie geometrycznym wyobraża ją płaszczyzna horyzontalna. Przytoczony przykład odnosi się do stanu ludzkiego, niemniej to samo wyobrażenie odnieść można do każdego innego stanu manifestacji, równie podległemu czy to akcji, czy też zmianie oraz wielości. Koncepcję tę, która nie ogranicza się do doktryny hinduskiej, odnaleźć można również w doktrynie islamskiej, albowiem takie jest prawdziwe znaczenie ‘świętej wojny’ (jihad). Jej zastosowania społeczne i zewnętrzne są drugorzędne, co w sposób jasny wynika z faktu, iż mowa jest w tym przypadku jedynie o ‘mniejszej świętej wojnie’ (al-jihad al-asghar), podczas gdy ‘większa święta wojna’ (al-jihad al-akbar) należy do porządku czysto wewnętrznego i duchowego (3).

Pod jakimkolwiek względem i na jakiejkolwiek płaszczyźnie rozpatrywalibyśmy wojnę, można powiedzieć, iż zasadniczym powodem jej zaistnienia jest konieczność położenia kresu nieładowi i przywrócenia porządku. Innymi słowy, jest ona związana ze zjednoczeniem wielości za pomocą środków przynależnych samemu światu wielości; w tym świetle, i tylko tym świetle, wojnę uznać można za uzasadnioną. Nieład jest w pewnym sensie wrodzony wszelkiej manifestacji, ponieważ manifestacja, rozważana oddzielnie od swej zasady, tj. jako niezjednoczona wielość, nie jest niczym innym niż nieokreśloną serią zakłóceń równowagi. Wojna rozumiana w tym, nie zaś czysto ludzkim, sensie, reprezentuje kosmiczny proces za pomocą którego to, co zamanifestowane powraca ku pryncypialnej jedności; to dlatego z punktu widzenia samej manifestacji reintegracja jawi się jako zniszczenie, co w sposób jasny wyłania się z pewnych aspektów symboliki Śiwy w doktrynie hinduskiej.

Ktoś mógłby zauważyć, że sama wojna jest nieładem, co jest w pewnym sensie prawdą, niejako z konieczności, ponieważ wojna ma miejsce w świecie manifestacji i wielości. Jest to jednak nieład mający zrównoważyć inny nieład, jak w naukach wspomnianej wcześniej dalekowschodniej tradycji, zgodnie z którymi suma wszystkich zakłóceń równowagi składa się na pełen porządek. Prócz tego, porządek pojawia się wtedy, gdy zajmie się pozycję ponad wielością, z której to pozycji rzeczy nie widnieją już w izolacji i ‘rozróżnieniu’, lecz w swej esencjalnej jedności. Jest to pozycja rzeczywistości, ponieważ wielość oddzielona od swej zasady posiada tylko iluzoryczną egzystencję; niemniej iluzja, z wrodzonym sobie nieładem, trwa dla każdej istoty dopóty, dopóki ta nie osiągnie w pełni efektywny sposób (a nie jedynie teoretycznie) pozycji ‘jedności istnienia’ (Wahdat al-wujud) we wszelkich trybach i stopniach uniwersalnej manifestacji.

Konsekwentnie, celem wojny jest zaprowadzenie pokoju, ponieważ pokój, nawet w najbardziej potocznym znaczeniu tego słowa, nie jest ostatecznie niczym innym niż porządkiem, równowagą lub harmonią, które to określenia są praktycznie synonimami, oznaczającymi pod różniącymi się w niewielkim stopniu aspektami odzwierciedlenie jedności w wielości. W istocie wielość nie jest tak naprawdę niszczona, lecz ‘przekształcana’; i gdy wszystkie rzeczy powrócą do jedności, jedność ta jawi się we wszystkich rzeczach, które, daleko od zaniknięcia, nabierają pełni rzeczywistości. W ten sposób dwa komplementarne punkty widzenia ‘jedności w wielości oraz wielości w jedności’ (al-wahdah fil-kathrah wa’l-kathrah fi al-wahdah) są nierozerwalnie zjednoczone w centralnym punkcie manifestacji, który jest ‘Boskim Domem’ lub ‘Boską Stacją’ (al-maqam al-ilahi), o których mowa była wcześniej. Dla tego, kto osiągnie ten punkt nie ma już żadnych przeciwieństw, a zatem żadnego nieładu; jest to siedziba porządku, równowagi, harmonii lub pokoju; poza jej obrębem, dla tego, kto podejmuje wysiłek wspinaczki, lecz jeszcze jej nie osiągnął, trwa stan opisanej wyżej wojny, ponieważ przeciwieństwa, w których zawiera się nieład, nie zostały jeszcze w trwały sposób przekroczone.

Nawet w swym zewnętrznym i społecznym znaczeniu prawomocna wojna, toczona przeciw zakłóceniom porządku w celu jego ponownego zaprowadzenia, pełni zasadniczo funkcję ‘sprawiedliwości’, lub, innymi słowy, funkcję ‘równoważącą’ (4), cokolwiek sugerować mogą drugorzędne i przejściowe pozory; jest to jednak jedynie ‘mniejsza święta wojna’, będąca obrazem innej, ‘większej świętej wojny’. Odsyłamy tutaj czytelnika do tego, co powiedzieliśmy o symbolicznym znaczeniu faktów historycznych, które uznać można za reprezentujące w swej własnej sferze rzeczywistości wyższego porządku.

‘Większa święta wojna’ jest wojną toczoną przez człowieka przeciw wrogom znajdującym się w nim samym, tj. przeciw znajdującym się w nim elementom przeciwstawiającym się porządkowi i jedności. Nie jest to jednak kwestia unicestwienia tych elementów, które, podobnie jak wszystko, co istnieje, mają powód swego istnienia i swoje miejsce w całości; celem jest ich ‘przekształcenie’ przez powrót do jedności i ‘pochłonięcie’ przez nią. Co najważniejsze, człowiek musi nieustannie dążyć do osiągnięcia jedności w samym sobie, we wszystkim, co się na niego składa i we wszelkich modalnościach jego ludzkiej manifestacji: jedności myśli, jedności działania i, co być może najtrudniejsze, jedności pomiędzy myślą a działaniem. Odnośnie akcji, warto pamiętać, że najważniejszą jest intencja (niyyah), ponieważ tylko ona zależy w pełni od człowieka, nie będąc naruszoną lub zmienioną przez zewnętrzne uwarunkowania, które zawsze wpływają na rezultat działania. Jedność intencji i ciągłe ukierunkowanie ku niezmiennemu i trwałemu centrum (5), którego ziemskie, duchowe ośrodki stanowią swego rodzaju dostrzegalne obrazy prawdziwego i jedynego centrum wszelkiej manifestacji, są symbolicznie reprezentowane przez rytualną orientację (qiblah). Centrum to, jak już wyjaśniono, ma swoje bezpośrednie odzwierciedlenie we wszystkich światach, jako centralny punkt każdego z nich, a także we wszystkich istotach, w których ów centralny punkt wyraża w sposób symboliczny serce, odpowiadające mu w ludzkim organizmie.

Dla tego, kto osiągnął doskonałą realizację jedności w samym sobie wszelkie przeciwieństwa zanikają, a wraz z nimi stan wojny, ponieważ z punktu widzenia pełni, która leży poza wszelkimi poszczególnymi punktami widzenia, nie pozostaje już nic prócz absolutnego porządku. Nic nie może zatem wyrządzić mu szkody, ponieważ nie ma już dla niego żadnych wrogów, czy to wewnętrznych czy zewnętrznych; jedność osiągnięta wewnątrz znajduje odzwierciedlenie na zewnątrz, lub raczej nie jest to już kwestia ‘wnętrza’ i ‘zewnętrzności’, albowiem to tylko jedno z przeciwieństw, które ‘znikają pod jego spojrzeniem’ (6). Zająwszy trwałą pozycję w centrum wszystkich rzeczy, jest on ‘sam dla siebie prawem’ (7), ponieważ jego wola jest jednym z uniwersalną Wolą (‘Wolą Niebios’ dalekowschodniej tradycji, która manifestuje się w miejscu, w którym przebywa owa istota); osiągnął on ‘Wielki Pokój’, który nie jest niczym innym niż ‘Boską Obecnością’ (as-Sakinah), immanencją Bóstwa w punkcie, który jest ‘Środkiem Świata’; będąc identycznym, w swym zjednoczeniu, z samą pryncypialną jednością, dostrzega jedność we wszystkich rzeczach i wszystkie rzeczy w jedności, w absolutnej jednoczesności Wiecznej Obecności.


  1. The King of the World, rozdz. 10; Spiritual Authority and Temporal Power, rozdz. 3 i 8.
  2. Kriszna i Ardżuna, reprezentujący ‘Jaźń’ oraz ‘ego’, ‘osobowość’ oraz ‘indywidualność’, nieuwarunkowanego Atma oraz jivatma, jadą w tym samym rydwanie, będącym ‘narzędziem’ bytu z punktu widzenia stanu manifestacji. Podczas gdy Ardżuna walczy, Kriszna prowadzi rydwan bez walki, lub innymi słowy bez bycia zaangażowanym w akcję. Symbole o podobnym znaczeniu odnaleźć można w wielu tekstach Upaniszadów: ‘dwa ptaki siedzące na tym samym drzewie’ (Mundaka Upanishad 3.1.1; Shvetashvatara Upanishad 4.6) oraz ‘dwóch, których wkroczyło do jaskini’ (Katha Upanishad 1.3.1). ‘Jaskinia’ jest tym samym, co jama serca, reprezentująca miejsce spotkania tego, co indywidualne z tym, co Uniwersalne, lub też ‘ego’ z ‘Jaźnią’ (zob. Man and His Becoming, rozdz. 3). W tym samym sensie, Al-Halladż powiedział: ‘Jesteśmy dwoma duchami powiązanymi w jednym ciele’ (nahnu ruhan halalna badanan).
  3. Opiera się to na hadith Proroka, który po powrocie z wyprawy wojennej powiedział: ‘Wróciliśmy z mniejszej świętej wojny ku większej świętej wojnie’ (raja’na min al-jihad al-asghar ila al-jihad al-akbar).
  4. Zob. The King of the World, rozdz. 6.
  5. Odnośnie ‘prawidłowej intencji’ i ‘dobrej woli’, zob. The King of the World, rozdz. 3 i 8.
  6. Zgodnie z tradycją hinduską jest to ‘spojrzenie’ trzeciego oka Śiwy reprezentującego ‘zmysł wieczności’, którego efektywne posiadanie związane jest z przywróceniem ‘stanu pierwotnego’ (zob. Man and His Becoming, rozdz. 20, oraz The King of the World, rozdz. 5 i 7).
  7. Określenie to zapożyczone zostało z islamskiego ezoteryzmu; w tym samym sensie doktryna hinduska mówi o istocie, która osiągnęła stan svechchachâri, tj. ‘realizacji własnej woli’.


(źródło: R. Guénon, The Symbolism of the Cross, Hillsdale NY 2004
tłum. z ang. KS)